Wiosna, wiosna…

Nie da się ukryć, że wiosna tego roku kaprysi.

Wczoraj upał i krótki rękaw, a dziś znów kurtka puchówka…

Ale bywało już zimniej, m.in. 19 marca br., kiedy to na przekór chłodnym wiatrom dołączyłyśmy (Maria i Olga) do Spaceru w kimonach po Warszawie, zorganizowanego przez InuGami Kimono (dzięki za zaproszenie Kasiu!). Tak, nie musicie wracać do poprzedniej linijki, dobrze przeczytaliście, do Spaceru w kimonach po Warszawie 😉 Temperatura była bardziej niż zniechęcająca, ale odpowiednia ilość części kimona ochroniła nas do czasu, kiedy dla ocieplenia udaliśmy się silną grupą, na pyszną herbatę do Herbaciarni Same Fusy na Starym Mieście (zdjęcia dzięki uprzejmości Arkadiusza Chomika):

Nieco sympatyczniejsza pogoda towarzyszyła mi (Olga) w podróży (2-3.04.2016) do Domu nad Srebrną Rzeką w Bardo, gdzie udałam się na zaproszenie bloggerów (Asi i Kondiego) z Byłem tu. Tony Halik. oraz fanów Murakamiego (jeszcze raz dzięki Joanno :-)). Do końca nie byłam pewna czy mój wykład o kimonach i pokaz kitsuke wpiszę się w „poetykę” pierwszego Zjazdu Fanów Murakamiego, ale niesamowita ilość pytań zadawana mi przez uczestników imprezy i historyczny już pokaz kitsuke robiony o godzinie 1:30 nad ranem, utwierdziły mnie w przekonaniu, że (jakby ujął to właściciel Domu nad Srebrną Rzeką) dobre anioły przywiodły mnie we właściwe miejsce, o właściwym czasie 😉 Jeśli tylko nadarzy się okazja z przyjemnością będę tam wracać 🙂